Rywal Kliczki jak Rocky Balboa? (wideo)
26 kwietnia w Oberhausen Władimir Kliczko przystąpi do kolejnej obrony mistrzowskich tytułów. Tym razem Ukrainiec zmierzy się z Alexem Leapaiem, który został przyrównany do... Rocky’ego Balboy.
Piotr Jagiełło
Kultowy Rocky, czyli fikcyjna postać filmowa grana przez Sylvestra Stallone'a, wielokrotnie skazywany był na pożarcie, ale potrafił zaskakiwać świat i detronizować wyraźnych faworytów. Kliczko najwyraźniej próbuje przekonać publiczność, że Leapai też jest zdolny do wielkich rzeczy i z szacunkiem opowiada o rywalu. W ubiegłym roku pięściarz z Samoa niespodziewanie rozprawił się z Denisem Bojcowem (ówczesny bilans walk 33-0).- Mam szacunek do Alexa Leapaia za to, co pokazał w walce z Denisem Bojcowem, mimo, że nikt na niego nie liczył. Jego skazują na porażkę, tak jak skazywali Rocky'ego Balboę. On jest odporny na ciosy i wydaje mi się, że walka potrwa trochę dłużej, za to będzie ciekawa dla kibiców - opowiadał na konferencji prasowej "Doktor Stalowy Młot".
Jesteś fanem "szermierki na pięści"? Śledź nas na Facebooku!