"Dragon" będzie boksował z Marcinem Rekowskim w walce wieczoru na gali "Wojak Boxing Night". Impreza odbędzie się 31 maja w Lublinie. Organizują ją Babilon Promotion & Sferis KnockOut Promotions. Transmisja w Polsat Sport i kanale otwartym tej stacji.
Pierwotnie w sobotę z Albertem Sosnowskim miał walczyć inny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Andrzej Wawrzyk. Albert "Smok" Sosnowski kiedyś przegrał walkę o pas WBC z Ukraińcem Witalijem Kliczką, z kolei w potyczce o tytuł WBA Andrzej Wawrzyk nie miał szans z Rosjaninem Aleksandrem Powietkinem.
[ad=rectangle]
Po wypadku samochodowym Andrzeja Wawrzyka organizatorzy gali skontaktowali się z Marcinem "T-Rexem" Rekowskim, który po konsultacjach z trenerem Rafałem Kałużnym przyjął wyzwanie. Do tej pory obaj pięściarze wypowiadali się o sobie w samych superlatywach, choć Marcin Rekowski stwierdził, że w karierze amatorskiej toczył walki z lepszymi rywalami jak Mistrz i Wicemistrz Olimpijski, 2-krotny Mistrz Świata Włoch Roberto Cammarelle.
- Andrzej Wawrzyk byłby trudniejszym rywalem z racji doświadczenia na profesjonalnych ringach, ale Marcin Rekowski to też bardzo groźny przeciwnik. On nie ma nic do stracenia - powiedział Albert Sosnowski, który wcześniej unikał porównać Wawrzyka do Rekowskiego.
Trenujący na co dzień w Warszawie Albert Sosnowski mówi, że na jego niekorzyść świadczy tylko dłuższy rozbrat. Poza tym ma wszystkie atuty. - Byłem Mistrzem Europy, walczyłem o Mistrzostwo Świata WBC, pokonałem kilku mistrzów swych krajów. Jestem głodny boksu w dobrym wydaniu. Na pewno swą rutyną zniweluję ten brak aktywności w ostatnim czasie. Ciężko trenuję i mogę przyznać, że wszystko fajnie wygląda. Jestem gotów - powiedział Albert Sosnowski.
35-letni bokser, który legitymuje się rekordem 48-6-2, mówi, że nie zamierza kończyć kariery. - Ta walka zweryfikuje moje dalsze cele. Chcę wygrać w dobrym stylu i dalej boksować - na polskich i zagranicznych ringach.
Marcin Rekowski jest rok starszy, a w rekordzie ma 14 zwycięstw i 1 porażkę.
