Trzecia porażka z rzędu polskiego boksera - "Handsome" gorszy od Białorusina
Maciej Miszkiń na gali w Nowym Dworze Mazowieckim nie sprostał Aliaksandrowi Suszczycowi i przegrał trzecią walkę z rzędu. Po ośmiu rundach sędziowie niejednogłośnie wskazali na triumf Białorusina.
Piotr Jagiełło
Pojedynek od początku toczył się w półdystansie, Miszkiń (15-,3 4 KO) próbował zaskakiwać rywala ciosami na korpus, jednak jego ataki w dużej mierze były nieprecyzyjne. Pięściarz z Mińska skuteczniej boksował lewym prostym i co najistotniejsze, wykazywał większy repertuar ofensywnych zapędów.
Polakowi brakowało dynamicznej pracy nóg, choć starał się nadrabiać braki sercem do walki. Rywal ze wschodu dysponował lepszą techniką użytkową, a z tym deficytem Miszkiń nie mógł sobie poradzić.Po mocnych ośmiu rundach sędziowie punktowali: 76:76 i 77:75, 77:74 na korzyść gościa. Miszkiń zanotował trzecią porażkę z rzędu, po nokaucie z rąk Vincenta Feigenbutza i minimalnej przegranej z Pawłem Głażewskim.