Sam Lennox Lewis wierzy w Szpilkę. "Powiedział, że będę mistrzem świata"

PAP
PAP

Artur Szpilka 16 stycznia w Nowym Jorku zmierzy się z Deontayem Wilderem o pas mistrza świata WBC. W Polaka od samego początku jego występów w wadze ciężkiej wierzy sam Lennox Lewis. Słynny bokser już w 2011 roku wróżył "Szpilce" świetlną przyszłość.

W tym artykule dowiesz się o:

Lennox Lewis we wrześniu 2011 roku był gościem gali bokserskiej, która odbyła się w Warszawie. Wówczas do Polski zaprosił go znany promotor boks, Tomasz Babiloński. Niekwestionowany mistrz świata w wadze ciężkiej w jednym z wywiadów odniósł się również do Artura Szpilki. Ten po opuszczeniu zakładu karnego w 2011 roku, zdążył już stoczyć dwa pojedynki, w których efektownie wygrał przez nokauty w 1. rundzie.

Lewis osobiście w Warszawie spotkał się ze Szpilką. Polak po rozmowie z pogromcą m.in. Kliczki i Tysona wyznał: - Lennox Lewis podszedł do mnie, co mnie bardzo zdziwiło. Okazało się, że obejrzał moje dwie walki. Bardzo mu się spodobały i powiedział, że będę mistrzem świata, tylko żebym posłuchał jego wskazówek.

Szpilka nie przekazał, jakie rady otrzymał od Brytyjczyka. - Powiedział, że dobrze boksuje, mam dobry bilans ciała i zostanę mistrzem świata - dodał 22-letni wówczas "Szpila".

Czy przepowiednia Lennoxa Lewisa spełni się już 16 stycznia? Do tej pory pięciu Polaków próbowało zdobyć pas mistrzowski w wadze ciężkiej, ale nikomu się ta sztuka nie udała. W październiku 1997 szansę starcia o pas WBC z Lewisem otrzymał Andrzej Gołota, który został znokautowany już w 1. rundzie.

Łabuda: Teraz wiemy więcej o Holenderkach

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: