36 szwów na języku - krajobraz po pięściarskiej bitwie

Amir Mansour w sobotę przegrał z Dominicem Breazealem w Los Angeles, poddając się po piątej rundzie. Amerykanin zakończył pojedynek nie tylko z uszkodzoną szczęką, ale także z głęboką raną... języka.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
AFP / Kevork Djansezian

43-letni "Hardkor" Mansour w drugiej rundzie został trafiony ciosem podbródkowym i fatalnie przegryzł sobie język. Od tego momentu pojawiła się opuchlizna, która uniemożliwiała mu oddychanie. Błyskawicznie tracił siły, a mimo to w trzecim starciu posłał mierzącego dwa metry wzrostu rywala na deski i był o krok od sprawienia niespodzianki. Po piątej odsłonie był na tyle wycieńczony, że poddał się w narożniku.

Jak się okazało po walce, język niedoszłego rywala Artura Szpilki był w fatalnym stanie. Lekarze założyli aż 36 szwów, weterana czeka więc dłuższa przerwa. Ponadto, uszkodzeniu uległa szczęka bitnego pięściarza.

Breazeale zdobył wakujący pas WBC Continental Americas w wadze ciężkiej i niewykluczone, że niebawem zobaczymy go w mistrzowskiej konfrontacji.

Trzech cichych bohaterów kadry. "Chłopaki mogą na nas liczyć"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×