Anthony Joshua "znokautował" Mike'a Tysona, Muhammada Alego i inne legendy

PAP/EPA / EPA/SEAN DEMPSEY
PAP/EPA / EPA/SEAN DEMPSEY

268 sekund potrzebował Anthony Joshua na znokautowanie Charlesa Martina i odebranie Amerykaninowi tytułu mistrza świata wszechwag. Dokonał tego w zaledwie szesnastej zawodowej walce, bijąc na głowę legendy boksu - Mike'a Tysona i Muhammada Alego.

Anthony Joshua do tej pory wśród profesjonalistów przeboksował zaledwie 34 rundy. Wszystkich rywali znokautował, kilku naprawdę ciężko. Pas International Boxing Federation zdobył w 16. pojedynku, zdecydowanie wcześniej niż największe legendy królewskiej dywizji wagowej.

Najkrótszą drogę po pas miał Leon Spinks, który w 1978 roku sensacyjnie pokonał na punkty po piętnastu rundach Muhammada Alego. Na swoim koncie miał jednak sześć zwycięstw i jeden remis, tocząc do momentu zdetronizowania "Największego" 46 rund.

Ali po raz pierwszy na tronie zasiadł w 20. walce, podobnie jak Joe Frazier i John Tate. Lennox Lewis potrzebował 23. potyczek, Larry Holmes i Mike Tyson 28.

Tyson, jeden z największych królów nokautu w historii, podobnie jak Joshua, w pierwszej mistrzowskiej walce (1988 r.) zastopował przeciwnika w drugiej rundzie. Na rozmontowanie Trevora Berbicka potrzebował jednak 335 sekund. "Bestia" pozostaje najmłodszym czempionem wagi ciężkiej, w dniu triumfu miał 20 lat, 4 miesiące i 22 dni. Z kolei Joshua może pochwalić się sukcesami amatorskimi - złotym medalem olimpijskim wywalczonym podczas igrzysk w 2012 roku w Londynie i srebrnym mistrzostw świata 2011.


[b]Zobacz także - Krzysztof Włodarczyk: Marco Huck to cham i tchórz

[/b]

Źródło artykułu: