Do walki obu pięściarzy miało dojść cztery lata temu na gali Polsat Boxing Night. Wówczas pojedynek się nie odbył, ale teraz, po sobotnim zwycięstwie Krzysztof Zimnocha z Mollo na gali w Szczecinie, temat znów zrobił się głośny.
- Dziś Szpilka jest innym pięściarzem, na pewno lepszym, bardziej doświadczonym. Walka wszystko zweryfikuje. Ja po prostu mam na niego sposób. Byłby to interesujący pojedynek, ale w tym roku na pewno nie do niego nie dojdzie - mówi Krzysztof Zimnoch w rozmowie z wokolringuboks.wordpress.com.
Ambicje i marzenia Zimnocha idą dużo dalej.
- Muszę stoczyć jeszcze jedna walkę 10-rundową i potem będziemy starać się zorganizować pojedynek o jakiś pas, który pozwoli na to, żeby pojawić się w rankingach. W przyszłą sobotę wracam do Londynu i wracam do rytmu treningowego. Codziennie uczę się czegoś nowego. Wiem, że pod koniec 2018 roku będę gotowy, żeby zdobyć tytuł mistrza świata. WBC – ten pas mnie interesuje. I wierzę że będzie mój - zapewnia Zimnoch.
Jego aktualny rekord na zawodowych ringach to 21 zwycięstw, 1 porażka i 1 remis.
ZOBACZ WIDEO: Masternak broni gwiazdora z Niemiec. "To tylko jego sposób na promocję"