Walka, która odbyła się w czwartek w Paryżu, nie trwała długo. Tony Yoka (1-0, 1 KO) szybko zyskał przewagę nad Travisem Clarkiem (12-1, 8 KO) i posłał go na deski już w drugiej rundzie.
- To dopiero początek. Dam Francji tytuł mistrza świata - zapowiedział tuż po walce 25-latek.
W boksie amatorskim Yoka wygrał wszystko: w 2015 roku został mistrzem świata, a rok później sięgnął po złoto na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W finale olimpijskiego turnieju pokonał Joe Joyce'a.
Ze względu na tytuł mistrza olimpijskiego w wadze superciężkiej Francuza porównuje się do takich pięściarzy jak Lennox Lewis, Władimir Kliczko czy Anthony Joshua, którzy przed nim sięgali po złoty medal IO, a potem zostali mistrzami świata na zawodowym ringu.
Wszystko wskazuje na to, że to właśnie Yoka i Joshua będą w najbliższych latach walczyli o miano najlepszych bokserów wagi ciężkiej.
ZOBACZ WIDEO Łzy Marcina Różalskiego, nowy mistrz rozkleił się podczas wywiadu