Kliczko przerwał milczenie. Jego wnioski po porażce z Joshuą są zaskakujące

Getty Images / Richard Heathcote
Getty Images / Richard Heathcote

Ukraiński pięściarz, Władimir Kliczko podzielił się swoimi przemyśleniami po porażce na londyńskim Wembley. Były mistrz świata wagi ciężkiej nie wygrał z Anthonym Joshuą, ale stwierdził, że zyskał coś dużo bardziej cennego.

W tym artykule dowiesz się o:

Wciąż nie wiadomo, czy dojdzie do walki rewanżowej Władimira Kliczki z Anthonym Joshuą. Ukraiński pięściarz w sobotę miał wystąpić w programie ukraińskiej stacji Inter i ogłosić swoją decyzję, ale ostatecznie wycofał się z tego pomysłu.

"Dr Stalowy Młot" w ostatnim czasie milczał w mediach. Przemówił dopiero teraz. Swoimi przemyśleniami po porażce na londyńskim Wembley podzielił się w artykule opublikowanym na portalu Linkedin. Doszedł do zaskakujących wniosków.

"Nigdy nie sądziłem, że coś takiego powiem, ale za sprawą tej porażki zdobyłem dużo więcej, niż bym osiągnął w razie wygranej. Kibice i entuzjaści sportu na całym świecie celebrują mój występ i okazują swoje uznanie. Nawet mój rywal wyraża się o mnie z szacunkiem" - zaznaczył były mistrz świata wagi ciężkiej.

Kliczko przypomniał, że kiedy wychodził do ringu, miejscowi fani nie przywitali go najlepiej. Po walce ich nastawienie zmieniło się o 180 stopni.

"Kiedy 29 kwietnia pojawiłem się na Wembley, większość kibiców przyjęła mnie gwizdami. Jako Anglik Joshua miał oczywistą przewagę. Gdy jednak opuszczałem ring, miałem ciarki. Dziesiątki tysięcy ludzi, którzy chcieli, żebym przegrał, biły mi brawa" - przypomniał.

Na koniec swojego wpisu młodszy z braci Kliczków zaapelował do swoich czytelników, aby nawet w przypadku porażki się nie spuszczali głów.

- Najpierw warto zapytać siebie, czy może nie osiągnęliście czegoś dużo bardziej cennego. Wykorzystajcie tę myśl do własnego rozwoju. (...) Zachowajcie otwarty umysł i zauważcie sukces, nawet jeśli wyszło inaczej, niż sobie to zaplanowaliście. W końcu prawdą jest, że każdy jest panem swojego losu - podsumował Kliczko.

"Dr Stalowy Młot" przegrał z Joshuą przez nokaut w 11. rundzie. Wcześniej sam powalił Brytyjczyka na deski, ale nie dokończył dzieła zniszczenia. Ich pojedynek rewanżowy mógłby się odbyć 28 października na Principality Stadium w Cardiff.

ZOBACZ WIDEO KSW 39. Damian Janikowski: Planem były wysokie kopnięcia

Komentarze (8)
avatar
Piotr Wachnik
24.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic tylko przegrywać !!! Był taki bokser , który przegrywając zdobywał promocję do kolejnej walki . Z każdą następną, walka trwała coraz krócej . Nie zapisał on sie dobrze na kartach boksu ! N Czytaj całość
avatar
--iki--
4.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ogladajac walke kliczki w anglii milaem nieodparte wrazenie ze kliczko walczyl najlepiej po silnych ciosach ktore otrzymywał w zasadzie najlepszy okres walki zaliczyl po swoim nokdaunie potem z Czytaj całość
avatar
Marcin Henrykowski
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kliczko się pomylił - bili brawa swojemu idolowi Joshua a on uznał że to dla niego.... :P 
avatar
fuapa
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To są skutki inteligencji nieprzeciętnej. 
avatar
biedron104
3.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To są skutki siedzenia w polityce, zamiast lania potu na sali treningowej.