Mógłby prowadzić życie rentiera. Tomasz Adamek zapewnia, że nie walczy dla kasy

Newspix / DOMINIK BUZE/FOTOPYK / Na zdjęciu: Tomasz Adamek
Newspix / DOMINIK BUZE/FOTOPYK / Na zdjęciu: Tomasz Adamek

Tomasz Adamek nie zamierza przejmować się głosami, że wraca na ring ze względów finansowych. Bokser zdradził, że dobrze zainwestował pieniądze.

W tym artykule dowiesz się o:

W sobotę (24 czerwca) Tomasz Adamek powróci na zawodowy ring. Były pretendent do tytuł mistrza świata wagi ciężkiej zmierzy się Solomonem Haumono. Walka odbędzie się na gali Polsat Boxing Night 7: Nowe Rozdanie w Ergo Arenie.

W wywiadzie dla dziennika "Rzeczpospolita" 40-letni "Góral" podkreślił, że zdecydował się na powrót do boksu, ponieważ czuje, że jest za wcześnie na sportową emeryturę. Jak stwierdził, nie zamierza przejmować się opiniami, że robi to tylko dla pieniędzy.

- Niech mówią co chcą, ja swoje wiem. Pieniądze mam, dobrze zainwestowałem to, co zarobiłem, i teraz nie muszę się martwić. Mam kilka domów w New Jersey, gdzie mieszkam, wynajmuję je i do pierwszego wystarcza. Spokojnie mógłbym prowadzić życie rentiera - zdradził Adamek w rozmowie z dziennikarzem Januszem Pinderą.

Były mistrz świata kategorii półciężkiej i junior ciężkiej przyznał, że żona Dorota i córki - Roksana oraz Weronika - nie są zadowolone z jego powrotu na ring. Nie mogły z nim przylecieć do Polski ze względu na obowiązki - pracę i szkołę w USA. Małżonka sportowca jest pielęgniarką na Manhattanie, a córki ciągle się kształcą.

- Starsza córka idzie w ślady matki i studiuje pielęgniarstwo, młodsza kończy szkołę średnią. Chce być prawnikiem. Ale chciałaby też spróbować swych sił w boksie. (…) Jestem przekonany, że w ringu dałaby sobie radę, bo naprawdę mocno bije. Ale co najwyżej potrenuje, tak tylko dla siebie - zakończył "Góral" z Gilowic.

ZOBACZ WIDEO: Martin Lewandowski: Życie przerosło nasze oczekiwania, stworzyliśmy giganta!

Źródło artykułu: