[tag=23134]
Chisora[/tag] wrócił do ringu po dziewięciomiesięcznej przerwie. W piątej rundzie zastopował Filipovica, chociaż zwyciężył bez błysku.
Brytyjczyk zabrał głos na temat Deontaya Wildera. Amerykanin miał 4 listopada walczyć z Luisem Ortizem, co jest obecnie mało prawdopodobne wobec wpadki dopingowej rywala.
- Mówiłem już, że "Bronze Bomber" to kłamca i mięczak. Jest hańbą dla świata boksu. Ze wspaniałego imienia zrobił okropne - powiedział o Wilderze.
- Kiedy będzie gotowy pobawić się z dużymi chłopcami, musi do mnie zadzwonić. Jego tytuł nic dla mnie nie znaczy, chcę zabrać jego nieskalany rekord - dodał Chisora.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #10: Arkadiusz Wrzosek pewny siebie przed walką o pas na FEN 19