Wasilewski spokojny o przyszłość Głowackiego. Włodarczyk może już nie stoczyć wielkich walk

Krzysztof Głowacki i Krzysztof Włodarczyk to czołowi bokserzy, których interesami zajmuje się Andrzej Wasilewski. Bokserski promotor jest spokojny o przyszłość pierwszego z nich. W przypadku Włodarczyka uważa, że może on nie stoczyć wielkich walk.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Krzysztof Włodarczyk WP SportoweFakty / Piotr Jagiełło / Na zdjęciu: Krzysztof Włodarczyk
Krzysztof Włodarczyk i Krzysztof Głowacki to byli zawodowi mistrzowie świata. Ten pierwszy był czempionem federacji WBC i IBF, a drugi był na szczycie w organizacji WBO. Obaj jednak kilka lat temu stracili mistrzowskie pasy i teraz starają się je odzyskać.

Zdaniem promotora Andrzeja Wasilewskiego, większe szanse na ponowne zdobycie mistrzowskiego tytułu ma Głowacki, który znajduje się wyżej w rankingach. Do tego jest o pięć lat młodszy od "Diablo" i nie ma za sobą takiego bagażu życiowych doświadczeń, co Włodarczyk, który nie tak dawno był na zakręcie swojej kariery i niewiele brakło, by skończył z boksem.

- Po turnieju WBSS w maju w junior ciężkiej może nastąpić nowe rozdanie, jeśli faworyzowany Usyk zdobędzie wszystkie pasy, a potem prawdopodobnie pójdzie do wagi ciężkiej. "Główka" jest wysoko w rankingach, więc jestem o niego spokojny - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Wasilewski.

Turniej WBSS to rywalizacja ośmiu bokserów wagi junior ciężkiej. Jego uczestnikiem był Włodarczyk, który jednak uległ Muratowi Gassijewowi i szybko odpadł z rywalizacji o wygraną. Miejsca w turnieju zabrakło za to dla Głowackiego, ale to on może w przyszłości być czołową postacią w tej kategorii.

Z kolei Włodarczyk powoli zbliża się do końca swojej kariery. 37-latek chce walczyć z Arturem Szpilką i nie jest wykluczone, że jeszcze w tym roku dojdzie do konfrontacji obu polskich bokserów. Wasilewski uważa, że Włodarczykowi trudno będzie odzyskać mistrzowski tytuł.

- Boję się, że nie jest już w stanie wejść na światowy szczyt. Stoczy jeszcze kilka ciekawych walk na poziomie europejskim. Możemy doprowadzić go do walki o pas, ale chyba nie jest już w stanie bić się z młodymi. To niestety pokazała walka z Gassijewem - dodał bokserski promotor. Dodajmy, że z Gassijewem "Diablo" przegrał przez nokaut w czwartej rundzie.

Głowacki i Włodarczyk swoje najbliższe walki stoczą podczas bokserskiej gali w Nysie, która zaplanowana jest na 10 lutego.

ZOBACZ WIDEO Bedorf gotowy na Pudzianowskiego. "Czekam na decyzję federacji KSW"
Czy Krzysztof Głowacki odzyska tytuł mistrza świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×