35-letni Tony Bellew w efektowny sposób pokonał Davida Haye'a podczas gali zorganizowanej w Londynie. Brytyjczyk nie pozostawił żadnych złudzeń i już w piątej rundzie pokonał "Hayemakera".
Bellew zaczął już myśleć o kolejnych rywalach. Celuje w pojedynek z powracającym do ringu Tysonem Furym. - Z chęcią znokautuję Fury'ego. Mogę to zrobić - cytuje jego wypowiedź portal "bokser.org".
- Mój promotor Eddie Hearn i trener Dave Coldwell uważają, że zwariowałem, ale ja wiem, że mogę go powalić. Na pewno biję mocniej niż on. Jest niby szybki, ale Haye jest szybszy i również mocniej bije, więc mogę z nim walczyć - podkreśla Bellew.
Na reakcję Fury'ego nie trzeba było długo czekać. Odpowiedział w swoim stylu: Zadam wam pytanie. Ile rund wytrzymałby ze mną Bellew? Jedną? Założyłbym ręce do tyłu, a on i tak nie dałby mi rady. Zmęczyłby się po sześciu rundach. Ale jeśli tego chce, to proszę bardzo. Znokautuję go w pierwszej rundzie, a potem dam pracę. Będzie mi czyścił buty.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 80. Andrzej Gmitruk: Polski boks doczeka się następcy Gołoty. Szpilka i Ugonoh wrócą do gry