Mistrz świata federacji WBA, IBF, WBO i IBO Anthony Joshua w kwietniu 2017 roku pokonał po niezwykle emocjonującym pojedynku Ukraińca przez TKO w 11 rundzie. Władimir Kliczko znalazł się w tej walce trzykrotnie na deskach natomiast Brytyjski mistrz leżał na macie ringu raz. Od tego czasu "AJ" kontynuuje swój mistrzowski marsz, w ostatniej potyczce pokonał Aleksandra Powietkina.
Joshua obecnie jest łączony m.in. ze zwycięzcą walki Wilder - Fury. Były ukraiński mistrz uważa, że Brytyjczyk będzie jeszcze przez długi czas znajdował się na tronie wagi ciężkiej.
- Jestem fanem Joshuy, ze względu zarówno na jego warunki fizyczne jak i wiek. Uważam, że będzie trzymał swoje pasy przez długi czas. Zobaczymy jednak jak duże jest pragnienie "AJ'a" aby pozostać na topie. Łatwo jest osiągnąć sukces, ale pozostanie na szczycie wymaga wiele pracy - stwierdził Kliczko.
Doświadczony Ukrainiec przyznaje również, że nie może doczekać się nadchodzącego starcia pomiędzy Deontayem Wilderem a Tysonem Furym.
- Wilder jest świetnym puncherem, ma bardzo szybkie ręce. Z drugiej strony będzie stał przed zawodnikiem, który jest bardzo niewygodny. Szykuje się wyborne starcie, którego nie mogę się doczekać - zakończył "Dr Steelhammer".
Zwycięzca pojedynku pomiędzy Amerykaninem a Brytyjczykiem to nie jedyna opcja na walkę z Joshuą. Do rewanżowego starcia przymierzany jest również Dillian Whyte. "AJ" swój kolejny pojedynek stoczy 13 kwietnia na Wembley w Londynie.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #23: Lewandowski zdradził kulisy rozstania Lipski z KSW