Do hitowego pojedynku ze "Szpilą" pozostało już niewiele czasu. Obaj zawodnicy zmierzą się 10 listopada w walce wieczoru hucznej gali w Gliwicach. Nic dziwnego, że traktują ten pojedynek wyjątkowo.
"Wiking" może spotkać się podczas treningów nawet z dziesięcioma sparingpartnerami - poinformowało ringpolska.pl.
- Nie będziemy ukrywać, że nie ma wielu pięściarzy, którzy są w stanie udawać Artura w ringu. Będziemy testować zawodników. Będzie ich wielu. Myślę, że sprowadzimy ośmiu, dziewięciu, a może nawet dziesięciu zawodników. Tak duże grono pozwoli nam kogoś wybrać i dopasować do potrzeb Mariusza - powiedział trener, Piotr Wilczewski.
Kluczową kwestią sparingów jest fakt, że Artur Szpilka jest leworęczny. Dla Mariusza Wacha nie będzie to problemem. - Przypominałem sobie, jak się boksuje z mańkutami. Dawno nie miałem okazji boksować z nikim leworęcznym, więc trzeba było poświęcić na to trochę czasu. Mam to jednak za sobą, a teraz trzeba wszystko doszlifować - przyznać.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski o Lidze Narodów: Nie wiem o co chodzi. Dla mnie to nie są mecze o coś