Kanadyjczyk w nocy z soboty na niedzielę przegrał przez KO z Aleksandrem Gwozdykiem w walce o pas mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej. Pojedynek został przerwany przez sędziego ringowego w 11. rundzie, w której Adonis Stevenson po ciosach rywala padł na matę niczym rażony piorunem.
Po zakończeniu konfrontacji napłynęły niepokojące informacje o stanie zdrowia "Supermana". - Chcemy poinformować kibiców i przyjaciół o tym, że Adonis jest w stanie krytycznym na oddziale intensywnej terapii po walce z Aleksandrem Gwozdykiem - przekazał promotor Stevensona, Yvon Michel.
W szpitalu przy bokserze przebywa jego najbliższa rodzina. Ta, za pośrednictwem promotora, dziękuje kibicom za wsparcie. Michel dodaje, że jego podopieczny jest pod dobrą opieką.
- W imieniu całej rodziny Adonisa, w tym jego żony Simone God, a także grupy Yvona Michela, dziękujemy za wszystkie wiadomości ze słowami otuchy i wsparcia. "Superman" znajduje się pod troskliwą opieką kompetentnych lekarzy - informuje Michel za pośrednictwem Twittera, dodając wymowny hasztag #hope (z ang. #nadzieja)
De la part de toute la famille d’Adonis, de sa conjointe Simone God et de GYM merci de vos nombreux messages d’encouragements et de supports. #Superman est actuellement sous surveillance médicale attentive de médecins très compétents dans un environnement contrôlé. #hope
— Yvon Michel (@yvonmichelGYM) 2 grudnia 2018
ZOBACZ WIDEO KSW 46: federacja nie chce się pogodzić z decyzją Mameda Chalidowa