Piotr Wilczewski to uczeń mistrza. "Całą zawodową karierę przepracowałem z Gmitrukiem"

Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki
Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki

Piotr Wilczewski został niedawno nowym trenerem Macieja Sulęckiego. Ma dużo wspólnego z byłym szkoleniowcem pięściarza, Andrzejem Gmitrukiem.

Maciej Sulęcki obok Artura Szpilki i Izu Ugonoha był otoczony opieką Andrzeja Gmitruka. Wybitny trener zmarł w listopadzie, ginąc w pożarze w swoim domu.

Pierwszy z zawodników kilka dni temu ogłosił, że jego nowym szkoleniowcem będzie Piotr Wilczewski. Panowie się znali wcześniej, bo choć dzieli ich 11 lat różnicy, obaj w pewnym czasie byli podopiecznymi Gmitruka. Mieli więc okazję ze sobą sparować, będąc na zupełnie innych etapach swojej kariery.

Sulęcki i Wilczewski trenują od kilku dni w Warszawie, na razie są zadowoleni ze wspólnej pracy. - Całą swoją zawodową karierę przepracowałem z Andrzejem Gmitrukiem, więc na pewno musimy mieć jakąś wspólną technikę i może to zaowocuje z Maćkiem. Gdy chcę mu coś pokazać, to on już praktycznie to zna, tylko może trochę zapomniał, bo jakiś czas tego nie robił. Na pewno mamy dużo rzeczy wspólnych - zapewnił Wilczewski w rozmowie z ringpolska.pl.

Choć nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia, prawdopodobnie Sulęcki 18 stycznia będzie walczyć z Demetriusem Andrade. - Oferta przyszła zaraz po śmierci Andrzeja Gmitruka. Miałem chwilę zawahania, ale przecież byłem w treningu, bo walczyłem w listopadzie. Tej szansy nie mogę nie wykorzystać - mówił bokser.

Utrudnieniem dla Polaka może być fakt, że rywal jest mańkutem. - To jest kwestia przyzwyczajenia, pierwsza tarcza była może dla Maćka kłopotliwa, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej - wyjaśnił Wilczewski.

Póki co gala i sama walka nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone. Za organizację ma odpowiadać Eddie Hearn, a bohaterem walki wieczoru ma być Jarrell Miller.

ZOBACZ WIDEO Omielańczuk z wygraną na DSF 18: "Oceniam się negatywnie za pierwszą rundę"