Do walki z Dereckiem Chisorą (29-9, 21 KO), Carlos Takam (36-5-1, 28 KO) wyszedł po przegranej przez nokaut z Anthonym Joshuą. 38-letni pięściarz zaliczył więc dwie przegrane przez nokaut na przestrzeni zaledwie dziewięciu miesięcy. Reprezentant Francji domaga się jednak walki rewanżowej, do której jest mocno zmotywowany.
- To prawda, chcę rewanżu. Z całym szacunkiem do Derecka, pierwsza walka była wypadkiem. To się zdarza. Jeśli Dereck chciałby zawalczyć raz jeszcze, nie zakończy się to w ten sam sposób. Naprawiłbym to, co wtedy miało miejsce - powiedział Takam w rozmowie z telewizją Sky Sports.
Takam potrzebował zaledwie pięciu miesięcy, żeby powrócić do ringu po przegranej z Chisorą. Na gali zorganizowanej 22 grudnia 38-latek pokonał przez techniczny nokaut Senada Gashiego. Podczas tego samego wydarzenia "Del Boy" przegrał przed czasem z Dillianem Whytem.
- Rewanż z Chisorą ma sens, ponieważ pierwsze starcie było niesamowite. Stadion Wembley byłby perfekcyjny. Anthony Joshua jest jedynym pięściarzem, który może wystąpić tam w walce wieczoru, więc musimy poczekać - zdradził menedżer Takama, Christian Cerchi.
ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk: Ciężko jest być cały czas na topie. Presja ludzi jest ogromna