[tag=12174]
Manny Pacquiao[/tag] 19 stycznia stoczył swój siedemdziesiąty pojedynek na zawodowym ringu. 40-letni pięściarz podczas walki wieczoru na gali w Las Vegas zmierzył się z Amerykaninem Adrienem Bronerem, pokonując go jednogłośnie na punkty.
Zwycięstwo filipińskiego senatora wywołało ponowne dyskusje na temat jego rewanżowej walki z Floydem Mayweatherem Jr. Taki pojedynek bardzo chętnie zobaczyłby trener Freddie Roach, który sugeruje, że tym razem jego podopieczny zaprezentowałby się lepiej. Do tamtej walki "Pacman" wyszedł z kontuzją ramienia.
- Bardzo chcielibyśmy aby doszło do rewanżu. Wierzymy, że jesteśmy w stanie wykonać znacznie lepszą pracę, niż podczas pierwszej walki, gdy Manny miał kontuzjowaną rękę. On chce się z nim zmierzyć ponownie, jest zniesmaczony pierwszym starciem. Może dać znacznie lepszy pojedynek mając dwie ręce - zakomunikował Roach.
ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk apeluje po tragedii w Gdańsku. "Dzielmy się dobrem na co dzień"
Pierwsza potyczka obu pięściarzy odbyła się w maju 2015 roku. Pojedynek wywoływał wśród ekspertów i kibiców wielkie emocje, lecz na tym się skończyło. Walka była dość jednostronna i niezbyt porywająca. Po dwunastu rundach sędziowie punktowi orzekli jednogłośne zwycięstwo Floyda Mayweathera Jr.