8 lutego w programie "Ring" w TVP Sport Krzysztof Włodarczyk odniósł się publicznie do zarzutów Artura Szpilki, który oskarżył go o tchórzostwo i zarzucił mu, że ten nie chce wejść z nim do ringu.
- Ja trzęsę portkami? On był trzy albo cztery razy na glebie, do tego ciężki nokaut z Wilderem. A Adam Kownacki go po prostu ośmieszył. I on teraz sadzi się, zamiast przeprosić swoich kibiców - powiedział "Diablo".
Z kolei w piątek gościem tego samego programu był Szpilka i po raz kolejny został podniesiony temat jego możliwej walki z Włodarczykiem.
"Szpila", który dopiero co wrócił z Hiszpanii, gdzie trenował z nowym szkoleniowcem Romanem Anuczinem, wyznał, że przekrzykiwanie się z rodakiem nie ma sensu.
- Chciałem odnieść do tego w bardziej wulgarny sposób, ale jesteśmy w telewizji. Poza tym to nie ma teraz sensu, moim fundamentem teraz będzie pokora. Nie lubię go po prostu i jest trochę hipokrytą. Mówi, że chce walczyć, a tak naprawdę nie chce - ocenił sytuację.
Zobacz, co nowy trener mówi o Szpilce
Kilka dni wcześniej ten sam pięściarz przyznał, że jego walka z Włodarczykiem na pewno zainteresowałaby kibiców. - Pojedynek rozgrzałby całą Polskę - ocenił.
Dodajmy, że walki ze Szpilką chce Krzysztof Zimnoch, który w celu jej wymuszenia... rozpoczął głodówkę. Według promotora Andrzeja Wasilewskiego nie ma jednak żadnych szans na takie starcie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Floyd Mayweather Senior znokautowany!