Franklin do tej pory wygrał wszystkie z 18 pojedynków na zawodowstwie. 25-latek 13 kwietnia zwyciężył na punkty bardziej doświadczonego Rydella Bookera (25-2, 12 KO) i dzięki tej wygranej liczy na starcia ze światową czołówką.
W rozmowie z "Boxing Talk" pięściarz z miejscowości Saginaw wyznał, że chce powrócić między liny 12 lipca. Przed kolejną walką priorytetem dla niego jest zrzucenie kilku zbędnych kilogramów. Jermaine Franklin nie ukrywa, że nadchodzi również czas, aby sprawdzić swoje umiejętności na tle wyżej notowanych bokserów.
Zobacz także: Trudny test przed Michałem Cieślakiem
- Chciałbym zmierzyć się z kimś, kto naprawdę podejmie ze mną walkę. Ktoś pokroju Adama Kownackiego czy Charlesa Martina. Już w tym tygodniu powrócę na salę i będę poprawiać pewne niedociągnięcia. Bardzo zależy mi na tym, by pozostać aktywnym zawodnikiem - powiedział Franklin.
Z kolei Adam Kownacki może nie być zainteresowany starciem z jeszcze mało znanym rywalem. Polak po ostatnich wygranych, z Martinem i Washingtonem, celuje w walkę o tytuł mistrza świata. W lipcu "Babyface" chciałby skrzyżować rękawice z doświadczonym Chrisem Arreolą.
Zobacz także: Poruszająca historia Mariusza Cendrowskiego
ZOBACZ WIDEO Nie ma rywala dla Mateusza Rębeckiego. "Chciałbym walczyć jak najszybciej"
Czy Kownacki powinien przyjąć walkę z Franklinem? 
