W listopadzie 2016 roku Mariusz Cendrowski brał udział w wypadku samochodowym. Przyznał, że niewiele z niego pamięta. Wracał do rodziny z urodzin swojego przyjaciela. Wcześniej z najbliższymi był na wycieczce w Książu. Rodzina odebrała telefon ze szpitala, gdzie dowiedziała się, że stan ich męża i ojca jest ciężki. - To była walka o życie - wspomina w reportażu przygotowanym przez "TVP Sport".
Cendrowski został sparaliżowany od pasa w dół. Poruszał się za pomocą wózka inwalidzkiego. Nie zamierzał jednak odpuścić. Wierzył, że jeszcze kiedyś stanie na nogi, zrobi choćby najmniejszy krok. - Przydarzyła mi się kontuzja, tak do tego podszedłem - mówił ze łzami w oczach w rozmowie z Sebastianem Szczęsnym.
Rehabilitacja przyniosła skutki. Cendrowski jest w stanie ćwiczyć na rowerze stacjonarnym czy chodzić za pomocą balkonika i przy asyście rehabilitanta. To spory postęp w porównaniu do tego, co było niecałe trzy lata temu. Uczestnik igrzysk olimpijskich w Sydney (2000) wierzy, że stanie o własnych siłach i będzie chodził.
Zobacz także: Córka Tomasza Adamka chciała być modelką. Nie ucieszyło to pięściarza
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (highlights): najlepsze akcje z gali KSW 47
- Boks dał mi brak lęku w tej sytuacji, w której jestem. Dostałem drugie życie. Na nowo uczę się chodzić, moja świadomość jest inna. Na wszystko musi przyjść czas. Trzeba we wszystkim zachować równowagę. Wygram tę walkę. Zaczynam się cieszyć z tego, co mnie spotkało. To moja najważniejsza walka i dla mnie to świadectwo. Ja będę chodził. Wiara czyni cuda - powiedział.
Marzeniem Cendrowskiego jest wejście do ringu i stoczenie walki. W ten sposób chce odwdzięczyć się wszystkim ludziom, którzy mu pomogli. - Nie dlatego, że ciągnie wilka do lasu, tylko, żeby pokazać, że jestem zdrowym człowiekiem, że wyszedłem z tego. Ja muszę wstać. Muszę przebiec maraton i stoczę walkę w ringu. Jeszcze będziesz komentował tę walkę - powiedział do Szczęsnego.
Zobacz także: Jedenastu Polaków w rankingu WBC. Kamil Szeremeta nad Maciejem Sulęckim
Cendrowski to wielokrotny amatorski mistrz Polski. Na igrzyskach w Sydney przegrał swoją pierwszą walkę i odpadł z rywalizacji. Od 2004 roku walczył na zawodowych ringach. Z 29 walk wygrał 23, z czego osiem przez nokaut. Cztery razy musiał uznać wyższość rywali, a dwukrotnie jego walki kończyły się remisami.