Andrade i Sulęcki nie przepadają za sobą, co było widać na konferencjach prasowych i ważeniu, na którym Amerykanin zachował się w skandaliczny sposób. Przy wymianie uprzejmości słownych mistrz świata nie zapomina jednak, że polski pięściarz to jeden z trudniejszych rywali w jego karierze.
- Ja nie walczę z Rockym Fieldingiem jak Alvarez czy Steve'em Rollsem jak Gołowkin. Sulęcki to facet z czołowej dziesiątki wagi średniej, doświadczony, z dużym serduchem do walki, ale zamierzam go znokautować. Doceniam Sulęckiego, nie lekceważę, lecz jestem pewny swego i patrzę też w przyszłość. Wygraną nad Polakiem pokażę ludziom na co mnie stać i co potrafię. Ten chłopak ma talent i umiejętności, jednak nie takie jak ja - powiedział Demetrius Andrade, cytowany przez portal bokser.org.
Zobacz także: Mateusz Borek o szansach Sulęckiego
"Boo Boo" jest zdecydowanym faworytem bukmacherów w starciu ze "Striczem". Pięściarz z Providence nie przegrał jeszcze w zawodowej karierze i był również mistrzem świata w kategorii super półśredniej.
Transmisję z pojedynku o pas federacji WBO w wadze średniej przeprowadzi TVP Sport. Początek w nocy z 29 na 30 czerwca o 2.00.
ZOBACZ WIDEO Maciej Sulęcki ostro o Andrade. "Gość jest mistrzem świata w gadaniu!"