Sulęcki - Andrade. Mateusz Borek zabrał głos. "To sportowiec z krwi i kości"

Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki
Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki

Coraz mniej czasu pozostało do pojedynku Macieja Sulęckiego z Demetriusem Andrade o pas mistrza świata federacji WBO w wadze średniej. Mateusz Borek twierdzi, że Polaka czeka trudna przeprawa w Providence.

Atmosfera pomiędzy mistrzem i pretendentem do tytułu jest coraz bardziej napięta. Na spotkaniu oko w oko, podczas konferencji prasowej, niewiele brakowało, aby doszło do rękoczynów.

Do najważniejszej walki w życiu Maciej Sulęcki trenował pod okiem Piotra Wilczewskiego. "Striczu" wie, że wygrana z Andrade da mu nie tylko mistrzowski pas WBO, ale i przepustkę do starć z Giennadijem Gołowkinem czy Saulem Alvarezem.

Zobacz także: Ugonoh faworytem bukmacherów w walce z Różańskim

"Kibicuję Maćkowi całym serduchem, bo to sportowiec z krwi i kości i nasza szansa na MŚ. Musi być aktywny, agresywny ale i mądry oraz analityczny. Czeka go szalenie trudna walka. Nie ma co patrzeć na to, że wyjazdowa. Tomek Adamek też jechał jako "ofiara" do Arreoli" - napisał na Twitterze Mateusz Borek.

Transmisję z gali w Providence przeprowadzi TVP Sport w nocy z 29 na 30 czerwca. Początek o 2.00.

ZOBACZ WIDEO Mike Tyson o swoim stosunku do marihuany. "Pomaga nam lepiej wykorzystywać nasz potencjał"

Komentarze (2)
avatar
TonySkull Nowa Sól
28.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lekko nie bedzie o zwyciestwo, tym bardziej że potrzebny bedzie nokaut. Ale trzymam kciuki za Sulęckiego. . Może go uwali Andrade jest dobry ale nie jakiś wybitny 
avatar
Paragonowy_Szkuc
28.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sercem za Mackiem, będę kibicował ale....szanse sa nikłe. W poprzedniej walce Maciek prowadził i oklepywał 7 rund przeciwnika i słał na deski, a jeden cios i jakby nie gong to by Maćka znokauto Czytaj całość