Mateusz Borek o decyzji Ugonoha. "Kariery nie było. Była przygoda z boksem"

Mateusz Borek zabrał głos na temat zakończenia kariery przez Izu Ugnoha. Zdaniem dziennikarza Polsatu Sport, u czarnoskórego reprezentanta Polski zabrakło kilku kluczowych elementów, aby odnieść sukces wśród zawodowców.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Mateusz Borek East News / East News / Na zdjęciu: Mateusz Borek
"Kariery nie było. Była przygoda z boksem. Najcenniejszym zwycięstwem pozostaje pokonanie na PBN Rusiewicza w wadze CW (przyp. red. - wadze junior ciężkiej). Kilka minut wielkich emocji z Breazealem. Przygoda w NZ (przyp. red. - Nowa Zelandia) z obijaniem bumów i sparingami z Parkerem. Nie wiemy i może się nie dowiemy, na co go było w stać" - napisał na Twitterze Mateusz Borek.

Zdaniem dziennikarza sportowego i organizatora gal z ramienia MB Promotions, u Ugonoha brakowało kilku cech, które wyróżniają czołowych pięściarzy, m.in. odporności na ciosy.

Zobacz także: Efektowny nokaut Geralda Washingtona

"Panowie , żeby w tym sporcie coś wygrać, to oprócz warunków i umiejętności, trzeba mieć charakter, zacięcie, mieć gen przetrwania, móc przyjąć, mieć przesunięty próg bólu, mieć szaloną odwagę i umieć - jak mawia Góral - wstawać z podłogi" - wyznał Borek.

Główną przyczyną decyzji Izu Ugonoha o zakończeniu kariery była słaba dyspozycja w przegranej walce z Łukaszem Różańskim w Rzeszowie.

ZOBACZ WIDEO Walka Mariusza Wacha odwołana. "Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa"
Czy zgadasz się ze zdaniem Mateusza Borka?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×