Boks. Chisora - Szpilka. Dariusz Michalczewski: Artur nie podjął walki. Przyjął złą taktykę

Getty Images / Bradley Collyer / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Getty Images / Bradley Collyer / Na zdjęciu: Artur Szpilka

- Artur nie podjął walki w tym pojedynku. Moim zdaniem przyjął złą taktykę - powiedział dla WP SportoweFakty Dariusz Michalczewski po przegranej Szpilki w starciu z Chisorą w Londynie. Były mistrz świata krytycznie ocenił także całą karierę 30-latka.

- W swojej karierze nic jeszcze w sumie nie pokazał. Często wokół jego osoby było dużo szumu. Stoczył tak naprawdę jedną dobrą walkę z Tomaszem Adamkiem, gdy walczył na ambicji. Pozostałe pojedynki raczej były do jednej bramki - podkreślił Dariusz Michalczewski.

- W karierze Artura Szpilki zabrakło pokory, szacunku i respektu. A to, że przed ostatnią walką był wyciszony, nie wyzywał innych, to już było dużo za późno. Szkoda, że chłopaki w boksie często tak późno idą po rozum do głowy, ale tak to już jest w sporcie i w życiu w ogóle. Z drugiej strony lepiej późno niż walce. Trzeba mieć respekt i szacunek do wszystkich - dodał były mistrz świata federacji WBO, WBA, IBF w kategorii półciężkiej.

Starcie z Dereckiem Chisorą było dla Artura Szpilki szansą na wskoczenie do szerokiej czołówki wagi ciężkiej. Warunek był jeden - Polak musiał wygrać. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Brytyjczyk był w ringu zdecydowanie lepszy i już w drugiej rundzie brutalnie znokautował polskiego pięściarza (nokaut zobaczysz TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Szpilka - Chisora. Andrzej Wasilewski: Byłem przeciwny tej walce. Powinienem powiedzieć "nie"

- Trzeba było zdawać sobie sprawę, że do nokautu może dojść bardzo szybko. Artur nie podjął walki w tym pojedynku. Moim zdaniem przyjął złą taktykę, ponieważ zaczął się cofać i Chisora robił, co chciał. Na mańkuta trzeba atakować i bić prawą ręką. Brytyjczyk zrobił to książkowo - przeanalizował Dariusz Michalczewski.

Czytaj także: Albert Sosnowski: Warto zastanowić się co dalej z karierą Artura Szpilki

- Rzucaniem się na zbyt głęboką wodę była już walka Artura Szpilki z Wilderem (w 2016 roku Polak przegrał przez nokaut w 9. rundzie z Amerykaninem - przyp. red.) Po takim pojedynku już nie powinien boksować. Tak naprawdę w tej chwili Artur Szpilka przede wszystkim zarabia pieniądze na walkach, co w wadze ciężkiej nie jest dobre. Pojedynki z takimi zawodnikami (Wilder, Chisora - przyp. red.) mogą mu zabrać dużo zdrowia - dodał i przestrzegł rozmówca WP SportoweFakty.

Komentarze (50)
avatar
getwellfan
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Akurat 1. runda była nawet wyrównana. 
avatar
kibicka16
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zupełnie nie rozumiem idei boksu czy MMA. Dziwię się, że w teoretycznie cywilizowanym społeczeństwie, w XXI wieku są chętni na takie rozrywki.
Rozumiem sport w którym jestem szybszy, skoczniejs
Czytaj całość
avatar
Katarzyna Naulewicz
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
WCZESNIEJ TEZ W SWOJEJ KARIERZE KILKA WALK PRZEGRAL ALE PUNKTOWANO JEGO JAKO ZWYCIEZCE 
avatar
Katarzyna Naulewicz
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
WCZESNIEJ TEZ W SWOJEJ KARIERZE KILKA WALK PRZEGRAL ALE PUNKTOWANO JEGO JAKO ZWYCIEZCE 
avatar
MArcin Andrzejczak
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
ktos mówi o skonczonej karierze tego pana ależ on jej w ogole nie zaczal. Jedynie mocno twarza pracował i najczesciej poza ringiem , na ringu ta praca wygladala jak w ostatnim pojedynku. Efekt Czytaj całość