Boks. Tymex Boxing Night 10. Kamil Bodzioch: Warunki fizyczne będą moim atutem w cruiser, rezygnuję z ciężkiej

Getty Images / Na zdjęciu: gala bokserska
Getty Images / Na zdjęciu: gala bokserska

- Walka z Michałem Bołozem na Tymex Boxing Night 10 będzie moim pożegnaniem z wagą ciężką. W cruiser, mimo ogromnej krajowej konkurencji, warunki fizyczne będą moim dużym atutem - mówi Kamil Bodzioch przed galą, która odbędzie się 19 października.

W tym artykule dowiesz się o:

Rok temu, po zdobyciu brązowego medalu mistrzostw Polski, Kamil Bodzioch podpisał zawodowy kontrakt z szefem Tymexu Mariuszem Grabowskim. Do tej pory pokonał 4 rywali, w tym Ukraińca Kostię Dovbyschenko na majowej gali w swojej rodzinnej Jeleniej Górze.

- Buduję swój rekord, choć z wygranych walk nie do końca jestem zadowolony. Powinienem mieć więcej nokautów, niestety jak się okazuje, siła ciosu nie wystarcza na przewracanie wszystkich przeciwników w kategorii ciężkiej. Dlatego podjęliśmy decyzję o zejściu do cruiser, gdzie warunki fizyczne - mierzę 191 cm - będą moim ogromnym atutem. Zacząłem zbijanie pod okiem dietetyka od 112 kg, a dziś mam 102-103 kg. Z pomocą specjalisty jestem w stanie zejść w dość krótkim czasie do junior ciężkiej - powiedział Kamil Bodzioch.

Zobacz także: Bellator Kickboxing 12. Brutalny nokaut Jade Jorand (wideo)

Zawodnik Tymex Boxing Promotion sparował wcześniej z Adamem Balskim, Michałem Cieślakiem i Michałem Olasiem, a niedawno miał okazję trenować wspólnie z Arturem Szpilką.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Mamed Chalidow opowiedział o zatrzymaniu, poruszające słowa gwiazdy KSW

- Zdaję sobie sprawę z niesamowitej konkurencji w polskiej wadze junior ciężkiej, to najmocniej obsadzona kategoria w naszym boksie. Ale wiem też, że w tej niższej wadze będę mógł spełniać swoje marzenia o walkach na światowym poziomie i o znaczące trofea. W ciężkiej trzeba dysponować potężnym uderzeniem, by skutecznie rywalizować z najlepszymi. Dlatego moim celem jest zejście do cruiser, poprawa siły ciosu i efektowne wygrywanie. W ciężkiej powinienem zwyciężać przed czasem, a jak się okazało, nie było to takie proste. Wyższego i cięższego ode mnie Michała Bołoza też będzie trudno przełamać, fizycznie jest bardzo mocny, ale postaram się być dla niego nieosiągalny w ringu. Szybkość będzie moim autem w Łomiankach - dodał.

Kamil Bodzioch był pod wrażeniem wspólnej pracy z Arturem Szpilką, który nie odmówił pomocy młodszemu koledze.

- Okazał się niesamowitym sportowcem i człowiekiem. W mediach czasem przedstawiana jest inna postać Artura Szpilki, a to ciągle pracowity, zaangażowany, skromny bokser, który wie czego chce w życiu. Mnie bardzo pomógł i za to mu jestem wdzięczny, i za wspólne treningi i za rozmowy. Robiliśmy także sparingi zadaniowe, odczuwałem jego ciosy, ale sam też walczyłem bardzo ambitnie chcąc się pokazać na tle takiego pięściarza. Bywały też takie dni, kiedy trenowaliśmy wspólnie też z Maćkiem Sulęckim - przyznał bokser promowany przez Mariusza i Marcela Grabowskich.

W trakcie przygotowań do walki z Michałem Bołozem, Bodzioch trenuje również we Wrocławiu i Wałbrzychu. - Kiedy mam ustaloną datę walki, czuję niesamowitą motywację, mam wielką chęć do treningów, bo jest cel do zrealizowania - powiedział.

W walce wieczoru na Tymex Boxing Night 10 Damian Wrzesiński, mistrz Polski zawodowców, spotka się z Argentyńczykiem Miguelem Cesario Antinem. Po przerwie macierzyńskiej na ring wraca była mistrzyni Europy Sasha Sidorenko, a w barwach Tymexu zadebiutuje Laura Grzyb. Kolejne walki stoczą także m.in. urodzeni w Grecji bracia Stanisław i Maksymilian Gibadło, Michał Żeromiński i Tomasz Nowicki.

Zobacz także: MMA. UFC. Joanna Jędrzejczyk podziękowała kibicom. "Kocham was"

Komentarze (0)