Boks. Szczere wyznanie Krzysztofa Włodarczyka. "Czułem się tak, jakbym przeszedł mikro udar"

Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Krzysztof Włodarczyk
Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Krzysztof Włodarczyk

- Czułem się tak, jakbym przeszedł mikro udar - powiedział Krzysztof Włodarczyk (58-4-1, 39 KO). Pięściarz wyjawił nieznane dotąd fakty związane z jego walką z Taylorem Mabiką (19-5-1, 10 KO).

W tym artykule dowiesz się o:

Krzysztof Włodarczyk podczas gali Knockout Boxing Night 9 pokonał jednogłośnie na punkty Taylora Mabikę. Dzięki temu zbliżył się do walki o pas mistrzowski. Z Ilungą Makabu ostatecznie zmierzy się jednak Michał Cieślak. - Oddałem mu tę walkę z premedytacją, bo wierzę, że wygra i wtedy zrobimy pojedynek w Polsce o pas - powiedział "Diablo" w rozmowie z "Super Expressem" (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Polski pięściarz wyjawił nieznane dotąd fakty dotyczące jego ostatniej walki z Taylorem Mabika. Na kilka dni przed stanięciem w ringu Włodarczyk bardzo źle się czuł.

- Poczułem dziwny ból po prawej stronie głowy. Na prawe oko widziałem jakby za mgiełką, ewidentnie coś szwankowało. Przeszedłem jedno badanie, drugie, potem jeszcze wizytę u neurologa. Lekarze twierdzili, że wszystko jest w porządku - opowiedział bokser.

Zawodnik przyznał, że czuł się tak, jakby przeszedł mikro udar. Badania wykluczyły jednak taką możliwość, dzięki czemu mógł przystąpić do pojedynku z Mabiką.

- Okazało się, że nie ma przeciwwskazań i mogę boksować. Dawno nie miałem takiego cykora, bardzo się bałem. Nie o siebie, o dzieci. Gdybym został kaleką, nie mógłbym już nic dla swoich dzieci zrobić. Dopóki jestem zdrowy, mogę walczyć o ich przyszłość. Jeszcze wtedy czytałem o pięściarzach, którzy w zeszłym roku stracili życie w ringu. To wszystko siadało na głowę - zakończył Krzysztof Włodarczyk.

Czytaj także:
MMA. "Bizon z Białej Rawskiej". Mariusz Pudzianowski zaimponował internautom
250. gala ShoBox: The New Generation na żywo wyłącznie w Fightklubie!

ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Ekstremalne przygotowania do Rajdu Dakar. Trwają cały rok

Komentarze (0)