21 
Gala Boxing Knockout Night w Łomży zakończyła się skandalem. Choć Artur Szpilka dwukrotnie leżał na deskach, to sędziowie punktowi zdecydowali, że walka zakończyła się triumfem polskiego boksera. Niepocieszony z takiego werdyktu był Sergiej Radczenko. Ukrainiec pokazał się z lepszej strony, ale przegrał w kuriozalnych okolicznościach.
W naszej relacji z walki Szpilka - Radczenko zapytaliśmy czytelników o to, czy ich zdaniem Polak pokonał Ukraińca. W ankiecie oddano ponad 20,5 tysiąca głosów. Jej wyniki są jednoznaczne. Aż 93 proc. ankietowanych uważa, że to Radczenko wygrał sobotni pojedynek. 7 proc. czytelników twierdzi, że Szpilka zasłużył na wygraną.
Inaczej ten pojedynek punktowali sędziowie. Dali triumf Szpilce w stosunku dwa do remisu, ale werdykt pozostaje kontrowersyjny. Komentatorzy TVP Sport nie kryli oburzenia wynikiem walki. Według Piotra Jegiełły i Sebastiana Szczęsnego "Szpila" przegrał walkę bez dyskusji.
W mediach społecznościowych roi się od krytycznych wpisów pod adresem organizatorów gali, sędziów i samego Szpilki. Polski bokser już zaapelował do swoich promotorów, że chce rewanżowego pojedynku z Radczenko.
Czytaj także:
Boks. Media skomentowały walkę Kownackiego z Heleniusem. "Fin zszokował Polaka"
Boks. Artur Szpilka - Siergiej Radczenko. Wielka burza po walce. "Największa kompromitacja w historii polskiego boksu"
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka skomentował werdykt i walkę z Siergiejem Radczenką
na Instagramie 
na Facebooku 
