W ostatnich tygodniach ostro trenuje Mike Tyson, który zapowiedział swój powrót na ring. Legendarny pięściarz zachwyca siłą i szybkością, ale między liny wejdzie tylko na pokazową walkę. Trwają poszukiwania godnego rywala dla 53-latka. Już wiadomo, że z ewentualnej propozycji nie skorzysta aktualny posiadacz pasów WBO, IBF, WBA i IBO - Anthony Joshua.
- Z całym szacunkiem nie zrobiłbym tego. Nawet gdybym z nim walczył i go pokonał, pewnie byłbym jedyną osobą, która by się z tego cieszyła. Ludzie by mnie wygwizdali. On jest legendą. Największym pięściarzem współczesnej epoki - podkreślił Joshua w rozmowie z "The Sun".
31-latek "Żelaznego Mike'a" wymienił w gronie najwybitniejszych bokserów. - Są tylko dwaj uznani mistrzowie, o których wie cały świat. To Muhammad Ali i Mike Tyson. Najbardziej rozpoznawalne twarze jeśli chodzi o boks - dodał Joshua.
W gronie potencjalnych rywali Tysona najczęściej wymienia się innego emerytowanego pięściarza wagi ciężkiej - Evandera Holyfielda. Co ciekawe, chętny na takie starcie jest również Tyson Fury (więcej TUTAJ).
Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa Joshua stanie do obowiązkowej obrony tytułu mistrzowskiego, a jego rywalem ma być Kubrat Pulew (więcej TUTAJ). Z kolei następny w kolejce ma być wspomniany Fury, który po pokonaniu Deontaya Wildera dzierży pas WBC. - On ma coś, co jest na mojej liście - podkreślił Joshua.
ZOBACZ WIDEO: Klatka po klatce (online). Akop Szostak zdradza zaskakujące szczegóły. "Nic nie zarobiłem na MMA"