- Ja i Mike Tyson pochodzimy z tej samej dzielnicy w Brownsville na Brooklynie, a Mike zawsze był dla mnie inspiracją. Nie mogę się doczekać naszej pokazowej walki w tym roku. Zszokujemy świat. Jestem teraz w dobrej formie, ale w ciągu najbliższych trzech miesięcy będę trenować pod okiem Jessego Robinsona i będzie zdecydowanie lepiej - powiedział Shannon Briggs, cytowany przez "Fightnews.com".
Były mistrz świata federacji WBO w wadze ciężkiej na zawodowych ringach stoczył aż 67 pojedynków. 49-latek ostatni raz był widziany między linami w maju 2016 roku, kiedy w Londynie pokonał przed czasem Emilio Ezequiela Zarate. Briggs w swojej karierze mierzył się m.in. z Władimirem Kliczką, Lennoxem Lewisem czy Sułtanem Ibragimowem.
Mike Tyson po 15 latach zapowiedział powrót do boksu i chce stoczyć kilka pojedynków pokazowych, z których dochód ma trafić na cele charytatywne. Legenda wagi ciężkiej niedawno odrzuciła ofertę 18 milionów dolarów od federacji Bare Knuckle FC, która chciała, aby ten zawalczył z Wanderleiem Silvą na gołe pięści.
- Dziesięć lat temu cierpiałem na depresję, miałem nadwagę. Byłem przygnębiony i miałem myśli samobójcze. Miałem szczęście, że dowiedziałem się o konopiach indyjskich jako alternatywnym leku, straciłem sporo kilogramów i wróciłem do boksu. Nie mogę się już doczekać walki z Mike'em Tysonem - dodał Briggs.
Zobacz także:
MMA. FEN 28. Piotr Szeliga komentuje wygraną z Krystianem Pudzianowskim. "Myśleli, że rzucili mnie wilkowi na pożarcie"
Mariusz Pudzianowski pokazał fotkę sprzed lat. Ależ to była forma!
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" FEN 28: Paweł Jóźwiak zachwycony po gali. "Mój wyraz twarzy mówi chyba wszystko"