Początkowo dokończenie trylogii Deontaya Wildera z Tysonem Furym planowano na 18 lipca. Pandemia koronawirusa zmusiła promotorów do zmiany daty na 3 października, ale ta również uległa zmianie.
Wydawało się, że ostatecznym terminem trzeciej walki "Króla Cyganów" z "Brązowym Bombardierem" będzie 19 grudnia. Nieoficjalnie wyznaczono nawet miejsce pojedynku - stadion Allegiant Stadium w Las Vegas.
Bob Arum, stojący na czele potężnej grupy Top Rank, chciałby, aby pod koniec roku kibice ponownie zobaczyli w ringu Fury'ego z Wilderem. Aktualna sytuacja na świecie nie napawa jednak optymizmem.
Doświadczony promotor wyznał, że pojedynek prawdopodobnie odbędzie się 6 lutego. Z racji dużych wynagrodzeń dla pięściarzy walka bez udziału kibiców nie będzie kalkulować się organizatorom. Ci więc oczekują aż sytuacja z pandemią ustabilizuje się. Jeśli nie, trzeba będzie poszukać lokalizacji gali poza Stanami Zjednoczonymi.
22 lutego w Las Vegas Tyson Fury pokonał Deontaya Wildera przed czasem i odebrał mu pas mistrza świata federacji WBC w kategorii ciężkiej. "Brązowy Bombardier" doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze.
Czytaj także:
-> Babilon MMA 15. Ważna walka Daniela Skibińskiego. "Z tak wyjątkowym rywalem się nie mierzyłem"
-> Boks. Knockout Boxing Night 12. Maciej Sulęcki w walce wieczoru
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz bonusy po gali KSW 53