Włodarczyk miał w pojedynku z Wadymem Nowopaszynem sprawdzić, w jakiej formie jest po wyleczeniu kontuzji i problemach w życiu osobistym. "Diablo" w kwietniu opuścił areszt, w którym spędził kilka miesięcy za kierowanie samochodem pomimo sądowego zakazu.
Dwukrotny mistrz świata w wadze cruiser w początkowych minutach pojedynku nie prezentował się najlepiej. Ringową rdzę zrzucił z siebie dopiero w drugiej połowie zakontraktowanego na osiem rund starcia.
Nowopaszyn nie był bokserem, który wywierałby presję na "Diablo", dlatego ten łatwo wypunktował mało doświadczonego Ukraińca. Werdykt sędziów był jednogłośny: 80-72, 80-73, 80-73 na korzyść Krzysztofa Włodarczyka.
Ekspert boksu i komentator Polsatu Sport, Andrzej Kostyra, tak skomentował występ byłego mistrza świata.
Fajnie że wrócił do ringu Diablo Włodarczyk. Zardzewiały, ale zwycięski. Dajcie mu trochę czasu. Niełatwo się wraca mając prawie 40 lat, po tych wszystkich przeżyciach jakie miał
— Andrzej Kostyra (@akosekos) July 17, 2021
39-latek udanie powrócił do ringu po ponad 1,5-rocznej przerwie. Kibice w Suwałkach byli świadkami jego 59. wygranej w zawodowej karierze. Teraz kolejnym celem "Diablo" jest pojedynek o mistrzostwo Europy w wadze cruiser bądź hitowe starcie z pogromcą Artura Szpilki, Łukaszem Różańskim.
Zobacz także:
Wyniki porannego ważenia przed KSW 62
Sarara ma nowego rywala!