"Nie mam nic do stracenia". Piotr Gudel o walce wieczoru Polsat Boxing Promotions

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Piotr Gudel
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Piotr Gudel

- Nie mam nic do stracenia, ale dużo do zyskania. Presja spoczywa na moim przeciwniku - mówi Piotr Gudel (10-5-1, 1 KO) przed galą Polsat Boxing Promotions w Stoczni Gdańskiej, która odbędzie się 21 sierpnia.

W tym artykule dowiesz się o:

Pięściarz promowany przez Dariusza Snarskiego spotka się z Radomirem Obruśniakien (3-0, 1 KO). Stawką jest mistrzostwo Polski w wadze super piórkowej.

W karierze amatorskiej obaj zawodnicy zdobyli po kilka złotych medali mistrzostw Polski w różnych kategoriach wiekowych, ale nigdy nie spotkali się w ringu, nawet na sparingu. 21 sierpnia będą rywalizować na dystansie 10 rund.

- 2,5 roku temu dostałem pierwszą szansę boksowania o mistrzostwo Polski wśród zawodowców, wtedy chodziło o pas międzynarodowy kategorii lekkiej, ale nie wspominam tamtej walki dobrze. Zbyt wiele było nieporozumień dotyczących m.in. limitu wagowego. Zgodziłem się boksować w wyższym limicie, a i tak okazało się, że Kazach Viktor Kotochigov miał 2 kg nadwagi - przypomniał białostoczanin Piotr Gudel.

ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!

Z ostatnich 4 pojedynków zawodnik Chorten Boxing Production wygrał tylko 1, dlatego szanse w walce z pochodzącym z Karlina Radomirem Obruśniakiem wydają się być wyrównane.

- Staram się nie myśleć, że to walka wieczoru, aby się nie obciążać psychicznie i nie wywierać na sobie presji. Ona spoczywa na moim rywalu, a ja nie mam nic do stracenia. Myślę, że doświadczenie będzie po mojej stronie - przyznał pięściarz współpracujący z Dariuszem Snarskim, Olimpijczykiem z Barcelony.

Sobotnia gala, będącą pierwszą grupy Polsat Boxing Promotions, odbędzie się w Stoczni Gdańskiej. - Będziemy walczyć o mistrzostwo Polski w Stoczni Gdańskiej, która jest mega miejscem, takim zalążkiem walki o wolną Polskę. To cząstka naszej historii i mam nadzieję, że dzięki takiej lokalizacji pojedynku i ja się w niej zapiszę zdobywając pas mistrza kraju w gronie profesjonalistów - zaznaczył Piotr Gudel.

Na zawodowy ring wraca po kilkunastomiesięcznej przerwie. - Ten czas dał mi wiele do myślenia i co najważniejsze, nabrałem trochę głodu do walki. Były nawet propozycje zagraniczne, zdecydowałem się jechać poza ojczyznę, ale okazywało się, że są obostrzenia w podróżowaniu w związku z pandemią i to komplikowało plany oraz zniechęcało. Dlatego zająłem się pracą zawodową, przynoszącą stały dochód, a nie myśleniem, czy znów przypadkiem nie odwołają gali - dodał.

Na co dzień 31-letni bokser pracuje jako elektryk w firmie budującej domki modułowe. - Wziąłem urlop, aby solidnie się przygotować do tak ważnej walki w Stoczni Gdańskiej. Mam motywację, chęci, siłę i chcę wygrać - zaznaczył Gudel.

3 września Dariusz Snarski zorganizuje galę Białystok Chorten Boxing Show V. Dojdzie na niej do 10-rundowej walki o pas mistrza Rzeczpospolitej Polski wagi super średniej Przemysława Gorgonia (13-7-1, 5 KO) z Karolem Welterem (8-0, 2 KO). Transmisja w kanałach sportowych Polsatu.

Zobacz także:
Świetne wieści dla fanów KSW! Znamy liczbę gal do końca roku
Dziadek byłby dumny! Wnuk Muhammada Alego zadebiutował w zawodowym ringu

Źródło artykułu: