Na stadionie Tottenhamu Hotspur zasiądzie komplet - 65 tysięcy kibiców, z których zdecydowana większość będzie kibicować Anthony'emu Joshui. To nie przeszkadza jednak Ołeksandrowi Usykowi, bowiem Londyn jest dla niego szczęśliwym miejscem. Przekonało się o tym już kilku Brytyjczyków.
To w Londynie Usyk zdobył złoto olimpijskie w 2012 roku. Rok później w York Hall, już w karierze zawodowej, pokonał Joe Joyce'a w ramach turnieju World Series of Boxing. W listopadzie 2018 roku znokautował Tony'ego Bellewa w obronie niekwestionowanego tytułu mistrza wagi wagi cruiser w Manchesterze. Wreszcie, w ostatniej walce, w Wembley Arenie pokonał na punkty Dereka Chisorę, a to zwycięstwo otworzyło mu drzwi do starcia z Joshuą.
- Rywalowi będzie trudniej, bo posiada trzy tytuły i broni ich u siebie. Łysy facet przyjedzie do jego ojczyzny i będzie szukał wielkiej walki - powiedział Ołeksandr Usyk, cytowany przez boxingscene.com. - Będzie to dla mnie wielka przyjemność znów tu boksować, kocham Londyn i Wielką Brytanię, to moje szczęśliwe miejsce - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski wraca do klatki! Szef KSW o możliwych rywalach "Pudziana" i walce Adamek - Szpilka
Usyk jest zdziwiony, że Anthony Joshua powiedział dziennikarzom, że nie kojarzy go z czasów walk w boksie amatorskim. - Żartuje, jeśli mówi, że nie pamięta mnie z tamtych czasów. Ja go pamiętam i od dawna obserwowałem jego walki - dodał.
Były mistrz świata w wadze cruiser ma za sobą trudny okres przygotowań. - Nie mogę się doczekać zwycięstwa. Włożyłem w to całą pracę i wysiłek. Pokażę, co to dla mnie znaczy - zapowiedział.
Stawką pojedynku Joshua - Usyk są mistrzowskie pasy organizacji WBO, WBA i IBF w kategorii ciężkiej. Transmisja z gali będzie dostępna w Polsce na platformie streamingowej DAZN.
Zobacz także:
Były mistrz KSW chce walki z "Pudzianem"
Totalna dominacja! Była mistrzyni KSW błysnęła formą w UFC