Polak brutalnie znokautował Greka. Spadły gromy w kierunku sędziego [wideo]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter /  / Jakub Sosiński brutalnie nokautuje Panagiotisa Pantazisa
Twitter / / Jakub Sosiński brutalnie nokautuje Panagiotisa Pantazisa
zdjęcie autora artykułu

Brutalny nokaut Jakuba Sosińskiego na Greku Panagiotisie Pantazisie otworzył kartę telewizyjną MB Boxing Night 11. Chociaż końcówka walki w wykonaniu Polaka wyglądała imponująco, to po starciu wielka krytyka spadła na sędziego tego pojedynku.

Pierwotnie Jakub Sosiński (7-2, 3 KO) na gali z MB Boxing Night 11 miał zmierzyć się z Kamilem Bodziochem. Bodzioch jednak wypadł z karty walk ze względu na chorobę. W jego miejsce sprowadzono Greka Panagiotisa Pantazisa (1-1, 1 KO).

45-latek z Grecji przedstawiany był jako doświadczony wojownik, który stoczył ogrom walk w innych formułach, m.in. MMA czy walkach na gołe pięści. Okazało się jednak, że pięściarstwo nie jest jego najmocniejszą stroną.

Pantazis upadł już po pierwszym lewym sierpowym Sosińskiego. Później z każdą sekundą widać było jak Grek ma już coraz bardziej dosyć. Ostatecznie pod koniec pierwszej rundy Polak wyraźnie przyspieszył i zasypał rywala gradem ciosów.

ZOBACZ WIDEO: Skandaliczna decyzja sędziów na gali Tymex Boxing Night 20. "Jestem strasznie zbulwersowany"

W międzyczasie Pantazis oparł się o liny i kilka z niezwykle mocnych ciosów otrzymał będąc już praktycznie nieprzytomnym. Sędzia wyraźnie zbyt długo zwlekał z decyzją o przerwaniu walki, bowiem ta skończyła się brutalnym nokautem.

Po walce krytyki wobec sędziego Tomasza Chwoszcza nie kryli eksperci. Maciej Miszkiń na antenie TVP Sport wprost powiedział jak powinna wyglądać dalsza kariera tego arbitra.

- W pierwszej walce sędzia zaspał. Zawodnik padł po ciosie na liny i zawodnik powinien już wtedy być liczony. Pewne umiejętności sędzia może podszkolić, ale pewnych się nie da. Myślę, ze w ringu nie ma chłodnej głowy i nie da się jej nauczyć. Ten sędzia nie powinien być już w ringu. Być może sędzią punktowym jest dobry - skomentował Miszkiń.

Wtórował mu Przemysław Garczarczyk. Dziennikarz na Twitterze nie krył zdziwienia opieszałością arbitra.

"Nie wiem, na co czekał sędzia ringowy? Aż się zapyta go Sosiński czy jeszcze Greka można bić czy już wystarczy?" - pisał Garczarczyk.

Zobacz także: Okniński nie ma wątpliwości Zobacz także: Pudzianowski oburzony

Źródło artykułu:
Komentarze (0)