Już 18 maja Tomasz Adamek zaliczy debiut we freak fightach. Na gali Fame MMA 21 zmierzy się w formule bokserskiej z youtuberem Patrykiem "Bandurą" Bandurskim. Wydarzenia tego typu cieszą się sporą popularnością zwłaszcza wśród młodszych kibiców, którzy dzięki temu zainteresowali się postacią 47-letniego boksera.
W piątek (26.04) odbywała się gala Contender Fight Night, na której w charakterze widza pojawił się Adamek. Gościł on również w studiu Polsatu Sport, a prowadzący je dziennikarz podzielił się uwagą na temat wzrostu popularności "Górala" wśród nastoletnich kibiców.
- Ja widzę jedną różnicę. Otoczył cię przed chwilą kordon fanów, robili sobie z tobą zdjęcia. Wcześniej to byli kibice trochę "starszej daty". Dzisiaj to chłopaki w wieku 15-16 lat, chyba z dziesięciu tutaj cię "zaatakowało", zanim jeszcze wszedłeś do naszego studia - zagaił.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 57 lat, a wciąż zadziwia. Mike Tyson gotowy do powrotu
Szczytowy okres w karierze Tomasza Adamka nastąpił kilkanaście lat temu. "Góral" w latach 2007-2008 zdobywał mistrzowskie pasy organizacji IBO i IBF w wadze junior ciężkiej, a w 2011 roku stanął do przegranej walki z legendarnym Witalijem Kliczko o tytuł mistrza świata WBC królewskiej kategorii wagowej.
Kibice, którzy śledzili te starcia, należą do nieco starszej grupy wiekowej. Należy więc przypuszczać, że wzrost rozpoznawalności Adamka wśród młodzieży to pokłosie jego angażu w Fame MMA. Utytułowany bokser przyznał, że jest nieco zaskoczony popularnością, jaką cieszy się u młodszej generacji kibiców.
- Pamiętajmy też, że nie mieszkam w Polsce, tutaj jestem jakby "nowy". Czasami sam się dziwię, że przecież tyle lat walczę, a młodzi cały czas przychodzą i mówią:"Tomasz Adamek to, Tomasz Adamek tamto". A ja im odpowiadam: "róbcie, jak Adamek Tomasz i zarabiajcie jeszcze więcej niż Tomasz Adamek. I tego wam życzę" - mówił.
Przypomnijmy, że w lutym br. Tomasz Adamek stoczył swój pierwszy pojedynek od października 2018. Na gali KSW Epic w Gliwicach zmierzył się z Mamedem Chalidowem. "Góral" wygrał wskutek kontuzji rywala, który zgłosił uraz ręki po trzech z sześciu zakontraktowanych rund.
Czytaj też:
Oficjalnie. Michał Cieślak stanie przed trudnym wyzwaniem
Adamek poszedł do freak fightów. Tak oceniła jego decyzję