Na początku Gardzielik atakował lewym prostym, ale Węgier imponował szybkością, atakując kombinacjami ciosów. Harcsa zapisał pierwszą odsłoną na swoją korzyść (10:9), a w drugim starciu jego przewaga była wyraźniejsza. Większy arsenał w ofensywie w połączeniu ze świetną dynamiką spowodował, że obraz pojedynku długimi momentami był jednostronny.
Podopieczny Zbigniewa Rauby najaktywniejszy był w trzecim starciu, ale nawet to nie wystarczyło na choćby pojedynczy triumf. Po trzech rundach sędziowie jednogłośnie punktowali 30:27 na korzyść Harcsy, który awansował do półfinału.
[ad=rectangle]
Przypomnijmy, że nasza reprezentacja pięściarska wywalczyła już w Baku cztery krążki. W strefie medalowej są Mateusz Polski i niezawodne panie - Aneta Rygielska, Sandra Drabik i Lidia Fidura. Dwie ostatnie do rywalizacji o wielki finał przystąpią w środę.