PBN: Wojny nie było. Szybki nokaut Michała Cieślaka

Zapowiadanej wojny nie było. Michał Cieślak już w pierwszej rundzie znokautował Shawna Coxa na gali Polsat Boxing Night. Polak zgłosił swoje wysokie aspiracje.

Karol Borawski
Karol Borawski
Na zdjęciu rękawice bokserskie / Na zdjęciu rękawice bokserskie

- Wychodzę do ringu przygotowany na wojnę. Po gali w Międzyzdrojach odpoczywałem przez tydzień i myślę, że dobrze się zregenerowałem. Jest moc, jest świeżość - zapowiadał Michał Cieślak przed sobotnią walką na gali Polsat Boxing Night.

- Myślę, że Shawn Cox jest również dobrze przygotowany i kibice zobaczą ciekawą
walkę. Chcę się pokazać z dobrej strony i wygrać. Jeśli chcę myśleć o poważnej
karierze, to muszę tę walkę wygrać w efektownym stylu - dodał Polak.

- Zapowiada się szalona walka. Przyjechałem, by cię znokautować - odgrażał się 14 lat starszy od Cieślaka reprezentant Barbadosu. Były to jednak słowa rzucone na wiatr.

Polak już w pierwszych sekundach wstrząsnął rywalem prawym podbródkowym, a w 40 sekundzie posłał rywala na deski prawym. Cieślak poczuł krew i zaczął bombardować rywala. To był koniec. Cox padł na deski, a sędzia zakończył pojedynek.

#dziejesiewsporcie: piękny gest Hulka
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×