Ceniony za twardość charakteru Łukasz Rusiewicz był bez szans w starciu z byłym czempionem Starego Kontynentu, który rozpoczął właśnie przygodę z profesjonalnymi ringami. Aleksiej Jegorow górował nad Polakiem wyszkoleniem technicznym i już na początku pierwszej rundy trafił niebezpiecznym prawym podbródkowym. W końcówce premierowej odsłony był bliski posłania "Ruska" na deski, ale ta sztuka mu się jeszcze wtedy nie udała.
Po 60 sekundach drugiej rundy Rusiewicz po raz pierwszy znalazł się na macie ringu w Moskwie. Polak wyraźnie odczuł ataki utytułowanego w czasach amatorskich rywala. Był zamroczony, ale próbował kontynuować walkę. Jegorow natychmiast ruszył do ataku, powodując kolejny nokdaun po kombinacji uderzeń. Egzekucja była nieunikniona, pięściarz ze Starogardu Gdańskiego nie wytrzymał naporu i przyklęknął, będąc liczonym po raz trzeci. Sędzia przerwał nierówny bój na 37 sekund przed końcem drugiej rundy.
Główną atrakcją wieczoru w stolicy Rosji jest mistrzowskie starcie Denisa Lebiediewa z Muratem Gassijewem.
ZOBACZ WIDEO "Popek" przeszedł piekło: niesamowity ból, nie miałem sił