[tag=35625]
Maciej Sulęcki[/tag] był jednym z największych bohaterów gali Polsat Boxing Night 7. Po zwycięstwie nad Damianem Ezequielem Bonellim zaczął naciskać na swojego promotora, aby ten zorganizował mu walkę z lepszym przeciwnikiem.
Argentyńczyk, choć ma obiecujący rekord (24-2, 21 KO), to w ringu nie pokazał niczego szczególnego. "Striczu" był rywalem znacznie lepszym i trzy razy posłał swojego przeciwnika na deski.
Najmocniejszy był ostatni nokdaun. Bonelli przy linach oberwał mocnym lewym sierpowym. Pięściarz próbował od razu wstać, ale był tak zamroczony, że po chwili upadł. Potem wyraźnie zamroczony pozbierał się, a sędzia pozwolił kontynuować pojedynek.
Panie i panowie, @SuleckiMaciej i jego CIOS #PBN7
— MB PROMOTIONS (@promotions_mb) 24 czerwca 2017
PPV -> https://t.co/HoXy9gYWoI pic.twitter.com/1CalbhHwYh
Argentyńczyk jednak jeszcze w tej samej rundzie został poddany przez swój narożnik. Patrząc na powyższy film była to bardzo dobra decyzja, bo Sulęcki lada moment mógł dotkliwie znokautować swojego rywala.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Adamek zdradził kulisy walki. Wyszedł do ringu z poważną kontuzją!
[/color]