Na Twitterze pojawiło się mnóstwo wpisów dotyczących subskrypcji PPV na walkę Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO) z Conorem McGregorem (0-1). Wściekli kibice krytykują dostawców, u których zapłacili blisko 100 dolarów za możliwość obejrzenia starcia, którego ostatecznie nie zobaczyli.
- To jest niemożliwe. Zapłaciłem za PPV i nie działa ani aplikacja UFC, ani ich strona. Muszę teraz szukać nielegalnych transmisji - napisał jeden z internautów.
Jak wynika z wpisów internautów, po opłaceniu należności za Pay-Per-View na historyczne starcie, na chwilę przed jego rozpoczęciem przestały działać takie platformy, jak UFC Fight Pass, Showtime czy Sky Sports. Według niektórych dziennikarzy, pojedynek był specjalnie opóźniany, aby naprawić problemy, jednak ostatecznie wielu kibiców nie obejrzało walki.
- Nie mogę w to uwierzyć, że szukam nielegalnych streamów po tym, jak zapłaciłem 99 dolarów za PPV na walkę McGregora z Mayweatherem - czytamy na Twitterze.
Pomocy próbował udzielić zespół Showtime na Twitterze, który polecał kibicom korzystanie z innych przeglądarek. To jednak nie pomagało nikomu.
- W dalszym ciągu nie działa. Nie mogę się połączyć z żadną z waszych transmisji. Ani z PPV, ani z normalnym programem Showtime - napisał Steve McDonald.
Przez kilkadziesiąt minut pojawiło się kilkaset wpisów na temat nie działającej transmisji PPV. Na ten moment nie wiadomo, jakie będą dalsze kroki dystrybutorów, jednak kibice otrzymają prawdopodobnie zwrot pieniędzy.
ZOBACZ WIDEO: Gorzkie słowa polskiego alpinisty. "Ci ludzie nie zachowują się jak ludzie gór"