Kownacki znowu otwarcie kpi ze Szpilki. "Może dorośnie, nie ma dystansu do siebie"

East News / Wojciech Kubik / Na zdjęciu: Adam Kownacki w trakcie walki ze Szpilką
East News / Wojciech Kubik / Na zdjęciu: Adam Kownacki w trakcie walki ze Szpilką

Adam Kownacki niebawem rozpocznie przygotowania do kolejnej walki. Wciąż jednak jest pytany o Artura Szpilkę i przy każdej okazji z niego kpi. Nie inaczej jest tym razem. - Nie oszukujmy się, pokonanie Szpilki nie było wielkim wyczynem - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze niedawno tylko nieliczni polscy kibice wiedzieli, kto to jest Adam Kownacki. Wszystko zmieniło się w lipcu tego roku, gdy polski pięściarz mieszkający w USA, znokautował Artura Szpilkę.

Od walki minęło już sporo czasu, ale między pięściarzami nadal iskrzy. Tak było przy okazji piłkarskiego meczu Polska - Kazachstan. Kownacki zażartował w sieci, "Szpila" dał się sprowokować i zrobiła się gęsta atmosfera.

- Miałem niezły ubaw. Zażartowałem na Twitterze w trakcie meczu piłkarskiej reprezentacji Polski z Kazachstanem, komentując przeciętną grę Kamila Grosickiego, że chyba za często przebywał ze Szpilką. To był żart, ale Szpilka nie ma poczucia humoru i dystansu do siebie, nerwowo zareagował. Może dorośnie... - mówi Kownacki w "Super Expressie".

W wywiadzie dla polskiego dziennika 28-latek jeszcze kilka razy zakpił ze swojego niedawnego rywala. Wymownie skomentował pomysł Szpilki, aby przenieść się do MMA.

ZOBACZ WIDEO Załamany Krzysztof Zimnoch po walce w Radomiu. "Nie poddam się"

- Jeśli ma taki pomysł na karierę, to super. Byle tylko nie przegrał w pierwszym pojedynku - przyznaje.

Ciekawa jest jeszcze jedna wypowiedź. Wydawało się, że znokautowanie "Szpili" otworzyło Kownackiemu wiele drzwi. Nasz bokser jednak jest innego zdania i przy okazji znowu uderzył w swojego konkurenta.

- Wszystko toczy się swoim spokojnym rytmem, nie jest tak, że przebieram w ofertach promotorów. Nie oszukujmy się, pokonanie Szpilki nie było wielkim wyczynem. Nie był wysoko w rankingach, w USA jest znany głównie z tego, że dwukrotnie leżał znokautowany na deskach - tłumaczy.

Na razie nie ma żadnych informacji na temat kolejnej walki Kownackiego. Na początku października prawdopodobnie przyjedzie do Polski i w Osadzie Śnieżka rozpocznie obóz przygotowawczy z Tomaszem Adamkiem.

Komentarze (3)
avatar
Krzysztof Sobocinski
13.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w sumie prawde napisal/powiedzial.szpilka nie ma co sie spinac 
avatar
śmiechu82
13.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szpilka wg swoich słów i kilku pajaców go promujących miał być mistrzem świata :D 
avatar
Maciek Wojtkowiak
13.09.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zemsta jest słodka,Szpila przed walką kozakowal,teraz nadszedł czas grubaska