Rafał Jackiewicz (49-17-2, 22 KO) nieuchronnie zbliża się do sportowej emerytury, ale w ostatnim czasie nie może narzekać na brak zainteresowania. Po lipcowym zwycięstwie nad Sebastianem Skrzypczyńskim podczas gali w Kałuszynie otwiera się przed nim kolejna szansa. 28 października w Pampelunie na drodze "Wojownika" stanie młodszy o dwa lata Ruben Diaz (24-1-2, 16 KO) - mistrz Unii Europejskiej w wadze średniej. Pas ten wywalczył w maju ubiegłego roku, nokautując w siódmej rundzie Francuza Howarda Cospolite'a.
"El Destructor" ma w swoim dorobku także tytuły czempiona Hiszpanii w dwóch kategoriach wagowych oraz mniej znaczący pas EBA. Diaz mieszka na co dzień w Pampelunie, więc z pewnością będzie mógł spodziewać się żywiołowego dopingu.
Z kolei Jackiewicz prawdopodobnie na początku przyszłego roku zakończy sportową karierę, a podczas pożegnalnej imprezy planuje stoczyć trzy walki jednego wieczoru w trzech różnych formułach - boks, kickboxing i MMA. Karierę zawodową rozpoczął w 2001 roku, zgromadził tytuł czempiona Starego Kontynentu, rywalizował także o trofeum mistrza świata IBF.
ZOBACZ WIDEO Znakomity nokaut! Ten cios dokonał dzieła zniszczenia