Coraz trudniej nadążyć za Tysonem Furym. Wydawało się, że brytyjski pięściarz już nie wejdzie do ringu. Były mistrz świata jednak wszystkich zaskoczył i zdradził, że planuje w 2018 roku stoczyć trzy walki. Jednym z jego rywali ma być Anthony Joshua, ale wyzwał także na pojedynek Witalija Kliczkę.
- Chętnie zmierzyłbym się ze starszym bratem, bo młodszy nie sprawił mi większych problemów - mówi "Gypsy King".
Fury w 2015 zaskoczył świat, gdy pokonał Władimira Kliczkę. Od tamtego czasu jednak nie wchodził do ringu. Wszystko przez problemy z alkoholem i narkotykami. Wspomniał o tym Witalij, który ostro odpowiedział Brytyjczykowi. - Mogę mu jedynie życzyć, aby zażywał mniej kokainy, którą wykryto w jego organizmie. Życzę mu też, aby brał mniej sterydów, bo to szkodzi zdrowiu - powiedział Ukrainiec.
Witalij karierę zakończył w 2012 roku i poświęcił się polityce. Ostatnio jednak przyznał, że rozważa powrót do ringu na walkę z Joshuą, który niedawno pokonał jego młodszego brata.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #10: Thiago rywalem Materli (wideo)