Zmarł 44-letni bokser z Anglii. Przegrał walkę z rakiem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Christopher Lee / Dean Francis
Getty Images / Christopher Lee / Dean Francis
zdjęcie autora artykułu

W piątek zmarł Dean Francis. 44-letni bokser z Anglii walczył ze złośliwym nowotworem. Osierocił żonę Ghalię i młodego syna Rocco. W swojej bokserskiej karierze stoczył 39 walk. Z uznaniem wypowiada się o nim szef działu bokserskiego Sky Sports.

W tym artykule dowiesz się o:

- Był wspaniałym i ekscytującym wojownikiem, z którym spędziliśmy wiele czasu na początku Sky Sports. Powinien zostać mistrzem świata, nie ma tego tytułu, ale i tak był bokserem światowej klasy. Uwielbiałem go. Jego walka z rakiem również była godna podziwu - powiedział Adam Smith.

Rzeczywiście po diagnozie, w styczniu 2017 roku, lekarze dawali Francisowi jeden, maksymalnie trzy miesiące życia. Tymczasem bokser dzielnie walczył z chorobą i przeżył jeszcze półtora roku.

- Dean miał zawsze czas dla innych. Jego rodzina ciężko pracowała, aby zbierać pieniądze na jego leczenie. Na pewno nie zostawimy teraz jego żony i syna samych - podkreślił szef działu bokserskiego Sky Sports.

Już w trakcie walki z chorobą Francis zbierał fundusze także dla innych sportowców, by pomóc im w walce z rakiem.

W swojej karierze Anglik stoczył 39 pojedynków w zawodowym boksie. Wygrał 34 walki. 4 razy przegrał, a raz pojedynek skończył się remisem. Walczył nieskutecznie o pas WBC International.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)