22 września syryjski pięściarz reprezentujący Niemcy (31-4, 17 KO) miał walczyć w Kolonii z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO), lecz po znalezieniu w jego organizmie niedozwolonych środków pojedynek odwołano.
Pozytywny wynik dała próbka moczu 33-latka, tymczasem przeszedł on także badanie krwi i to dało rezultat ujemny. Manuel Charr uważa, że to świadczy na jego korzyść. - Teraz chcę dokładnie wiedzieć, w jaki sposób można zanieczyścić próbkę moczu, podczas gdy badanie krwi wyraźnie wskazało na wynik negatywny - oznajmił.
Głos w sprawie zabrał ekspert Flo Bauer, który podkreśla, że takie sytuacje się zdarzają. - Próbka krwi była testowana tylko pod kątem HGH (hormon wzrostu), a nie sterydów anabolicznych. Takie badanie ma kilka etapów i dopiero gdy wszystkie przyniosą wynik negatywny, próbkę można uznać za negatywną w calości. Tak samo działa to w drugą stronę - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Michał Kubiak o swoich problemach. "Były takie noce, że musiałem spać w pokoju z fizjoterapeutą"