Robert Parzęczewski (25-1, 16 KO) został bez przeciwnika po tym, jak Ryan Ford (17-6, 12 KO) doznał kontuzji lewej ręki podczas jednego z ostatnich sparingów. Do polsko-kanadyjskiego pojedynku miało dojść 26 września na gali boksu Tymex Boxing Night 13 w Częstochowie.
38-letni Kanadyjczyk o swojej kontuzji poinformował w niedzielę na Twitterze. "Jestem zdruzgotany, ponieważ muszę wycofać się z walki. W trakcie wczorajszego sparingu zrobiłem sobie coś z ręką" - napisał Ford na portalu społecznościowym.
"Nie czułem się z tym dobrze, więc pojechałem do szpitala na badania. Lekarz powiedział, że zerwałem ścięgno bicepsa ręki i muszę udać się do chirurga" - dodał były zawodnik MMA.
ZOBACZ WIDEO: Adam Kowalski po FEN 29: Byłem lepszy. Niech Łazarz przestanie gadać!
To nie pierwszy raz, kiedy walka Forda z Parzęczewskim została odwołana. Pierwotnie do pojedynku miało dojść w listopadzie ubiegłego roku, ale problemy zdrowotne pięściarza z Częstochowy wykluczyły go z tego starcia.
Pięściarze mieli potem wejść do ringu w kwietniu tego roku w Warszawie, lecz z powodu pandemii koronawirusa organizatorzy (MB Promotions) zostali zmuszeni do zmiany planów.
I’m Crushed Right Now As I Have To Pull Out Of My Fight
— Ryan Ford (@RyanFordBoxing) August 30, 2020
Sparring Yesterday I Did Something To My Arm That Didn’t Feel Right So I Went To The Hospital To Get Checked. Doc Came Back Said I Ruptured My Bicep Tendon Off The Bone And Will Have To See Specialist For Surgery To Fix pic.twitter.com/v2cBXl9Hlp
Zobacz:
Boks. Robert Parzęczewski kontra Ryan Ford 26 września
Boks. Rywala Polaka pięć razy leżał na deskach. Po walce świętował... przegraną (wideo)