Magdalena Fręch - Jasmine Paolini kursy i typy bukmacherskie | 21.08.2023

Magdalena Fręch w bardzo dobrym stylu zaprezentowała się w eliminacjach do turnieju głównego, nie tracąc w dwóch spotkaniach nawet seta. Z pewnością mogło to zrobić wrażenie, teraz jednak zadanie przed nią znacznie trudniejsze, bo po pierwsze staje naprzeciwko zawodniczki wyżej notowanej, w dodatku takiej, która również w ostatnim czasie notuje niezłe wyniki. Paolini kilka dni temu skończyła grę w Cincinnati, gdzie odpadła po porażce z późniejszą mistrzynią, Amerykanką Coco Gauff.

Faworytką bukmacherów przed poniedziałkowym meczem Magdalena Fręch - Jasmine Paolini jest Włoszka. Za jej triumf w pierwszej rundzie eksperci przygotowali kurs 1.65, podczas gdy zwycięstwo Polki wyceniane jest na 2.25. Z pewnością różnica ta nie jest na tyle kolosalna, by umieszczenie na swoim kuponie typu na wygraną Paolini czy Fręch mogło pretendować do określenia “pewniak”. Mecze tenisowe niejednokrotnie udowodniły bowiem, że można się w nich spodziewać wielu niewiadomych.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 21/08/2023 r.; oferta może ulec zmianie

Szukając możliwości typów, warto rozważyć ten związany z liczbą setów, która zostanie rozegrana w poniedziałkowym spotkaniu. Ciekawą opcją jest ten związany z trzema partiami, a więc szansą na bardziej zacięte spotkanie. Eksperci przygotowali na taką okoliczność kurs 2.40. Wierzą też, że Fręch wygra choć jednego seta. Kurs na takie zdarzenie to 1.53.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 21/08/2023 r.; oferta może ulec zmianie

Dla Magdaleny Fręch i Jasmine Paolini poniedziałkowy mecz będzie drugim, w którym będą miały okazję się zmierzyć. W kwietniu tego roku w Madrycie w 1. rundzie Polka pokonała Włoszkę 2:0 (6:2, 6:3). Pamięć o tak dobrym rezultacie, może pomóc Fręch w uwierzeniu, że i tym razem jest szansa na walkę z wyżej notowaną rywalką. Aktualnie bowiem Fręch zajmuje 75. miejsce w rankinu WTA, a Włoszka znajduje się 30 lokat wyżej.

W ostatnich dniach obie zawodniczki mocno rywalizowały. Fręch grała w kwalifikacjach do turnieju w Cleveland, pokonując Argentynkę Guillerminę Nayę (6:0, 6:1) oraz Niemkę, Tamarę Korpatsch (6:3, 6:3). Wcześniej bez sukcesu próbowała dostać się do drabinki głównej zawodów w Cincinnati (porażka z Lindą Noskovą 6:4, 3:6, 4:6).

W turnieju tym nieźle zaprezentowała się za to Paolini. Włoszka dopiero w ćwierćfinale musiała uznać wyższość Coco Gauff, która następnie ograła Igę Świątek, a ostatecznie po pokonaniu Karoliny Muchovej, sięgnęła po prestiżowy tytuł.