Polska - Finlandia transmisja online | 04.07.2024
Polacy po raz kolejny udowadniają, że są prawdziwymi mistrzami w komplikowaniu sobie życia. Środowa porażka z Bahamami sprawiła, że jedynym akceptowalnym rezultatem potyczki z reprezentacją Finlandii jest wygrana. Tylko w takim przypadku podopieczni Igora Milicicia przedłużą swoje nadzieje na udział w nadchodzących igrzyskach olimpijskich.
Mecz z Finlandią zaplanowano na 4 lipca 2024 roku. Pierwszy gwizdek tego spotkania powinien wybrzmieć punktualnie o godz. 20:30.
Polska - Finlandia gdzie oglądać?
Starcia, w których jedną ze stron rywalizacji jest koszykarska reprezentacja Polski, można śledzić na antenach stacji TVP Sport. Dedykowane transmisje pojawiają się również na stronie internetowej sport.tvp.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport.
Polska - Finlandia ile kosztuje transmisja?
Telewizja Polska nie pobiera od widzów absolutnie żadnych opłat za możliwość śledzenia w akcji Jeremy’ego Sochana i jego reprezentacyjnych kolegów.
Niemal identycznie wygląda to w przypadku klientów STS. Jedyną subtelną różnica jest to, że jako klient tego bukmachera uzyskujesz prawa do transmisji dopiero po założeniu konta gracza i zawarciu przynajmniej jednego zakładu za 2 zł na przestrzeni 24 godzin poprzedzających wybrane spotkanie.
Polska - Finlandia statystyki i wyniki
Jaki jest wspólny mianownik łączący reprezentacje Polski oraz Finlandii? Temat jest jasny i klarowny. Chodzi tu oczywiście o porażkę, a konkretniej ulegnięcie Bahamom podczas pierwszego z meczów zaliczanych do turnieju kwalifikacyjnego w Walencji.
Taki przebieg zdarzeń obliguje oba zespoły do pewnego zwycięstwa w drugim grupowym pojedynku. Przegrany niestety pożegna się ze zmaganiami i jednocześnie straci jakiekolwiek szanse na grę w paryskich IO.
Ciężko z perspektywy polskiego kibica snuć jakiekolwiek domysły co do prawdopodobnego scenariusza opisywanego boju, gdyż Bahamy i Finlandia to jednak mimo wszystko drużyny grające nieco inną koszykówkę.
Zryw Biało-czerwonych w samej końcówce batalii z reprezentacją Bahamów pokazał, że ekipa ta w stresujących momentach potrafi zebrać konieczne siły i walczyć pomimo wręcz beznadziejnej sytuacji.
Miejmy nadzieję, że do czwartkowego wieczoru nic się w tej kwestii nie zmieni i przynajmniej przez kilka kolejnych dni będziemy mogli nadal marzyć o udziale w Igrzyskach, które są już właściwie za pasem.